Dołączył: 01 Paź 2009 Wiek: 33 Posty: 2194 Skąd: Myszyniec
|
| #1 Wysłany: Nie 20 Gru, 2009 17:48 Najgorsze gry roku !
|
|
10. Damnation
Gra, która udowodniła, że połączenie strzelanki z klimatami steampunkowymi nie gwarantuje automatycznie jakości. Na początku był mod do Unreal Tournament 2004, który wygrał konkurs na najlepszą przeróbkę całościową. Zachęceni sukcesem modderzy zabrali się do pracy i udowodnili, że nie każdy pomysł wart jest realizacji. Damnation wbrew zapowiedziom nie było nic a nic rewolucyjne, nie było nawet ciekawe. Sam zaś świat, ciekawie zapowiadające się środowiska, okazał się po prostu bzdurny i mało wiarygodny.
9. X-Blades
Dowód na to, że nie wystarczy pokazać na ekranie półnagie bohaterki z mieczami, aby wygłodniali gracze rzucili się do sklepów, zaślepieni na tyle, by nie zauważyć wad rozgrywki. To „dzieło” rosyjskiej firmy Gaijin Entertainment pokazuje, że nawet od prostej wydawałoby się nawalanki można wymagać czegoś więcej. Kiepskie sterowanie i powtarzalność rozgrywki wystarczyły, by ta gra znalazła się na śmietniku historii.
8. Stormrise
Konsole wciąż czekają na swój wielki hit strategiczny. Nie udało się Endwar, nie udało się Halo Wars i jeszcze bardziej nie udało się Stormrise. Weterani gatunku z The Creative Assembly obiecywali wciągającą fabułę, dynamiczną rozgrywkę, zróżnicowane strony, ale przede wszystkim rewolucyjny system sterowania. Wyszło jednak odwrotnie, a w założeniach genialny system „whip select” okazał się totalnym niewypałem.
7. Shellshock 2
Pierwszy Shellshock, choć również był grą bardzo słabą, był również grą niespełnionego potencjału. Można więc było oczekiwać, że doświadczeni twórcy z Rebellion, przejmując tę markę od Guerilla Games, poprawią wady pierwowzoru i dostarczą nam oryginalną strzelankę w realiach wojny w Wietnamie. Jakże naiwne było takie myślenie! Drugi Shellshock to również masa błędów, słabe AI i jedna wielka niespełniona obietnica.
6. Transformers: Revenge of the Fallen
Standardem jest już to, że gry na podstawie filmów są zwyczajnie średnie. Pierwsza część Transformers była jednak wyjątkowo kiepska. Z okazji premiery kolejnych przygód wielkich robotów mieliśmy nadzieje, że otrzymamy produkt co najmniej średni. Niestety nadzieje te okazały się płonne, gdyż gracze otrzymali kolejny wtórny, a do tego nudny tytuł.
5. Stalin vs. Martians
Wydawało się, że mała, sympatyczna, pełna humoru strategia w klimatach Monty Pythona, opowiadająca o konflikcie Stalina z Marsjanami, nie może zawieźć. Gier traktujących siebie z dystansem mamy przecież tak mało, że każda kolejna jest na wagę złota. Wypadałoby jednak, żeby do tego całego humoru i autoironii dołożyć trochę przynajmniej w miarę interesującej rozgrywki. Stworzenie czegoś, co nazywane było „jedną z najgorszych RTS-ów w historii” jednak nie wystarczy..
4. Grey’s Anatomy
Jeśli gry na podstawie filmów czasami potrafią zaskoczyć, to już produkcje tworzone na kanwie seriali nie reprezentują sobą nawet średniego poziomu wykonania. O Lost: Via Domus zapomniano bardzo szybko, Gotowe na wszystko lepiej przemilczmy, zaś Grey’s Anatomy (po polsku znaczy to Chirurdzy, jeśli jeszcze nie wiecie) nawet lepiej nie tykać, nawet jeśli jest się fanem tego serialu.
3. Tony Hawk Ride
Chcąc jak najbardziej wykorzystać panującą od jakiegoś czasu w branży modę na dodatkowe akcesoria do gier, Activision postanowiło najnowszą odsłonę serii Tony Hawk oprzeć na sprzedawanym w zestawie z nią kontrolerze-desce. Idea była taka, by gracz poczuł się jak prawdziwy skater, wykonując – przynajmniej w nieco ograniczonej formie – wszystkie te tricki, które prowadzona przezeń postać powtarza na ekranie. Pomysł poległ na obu frontach – gra okazała się zwyczajnie słaba, nudna i monotonna, zaś kontroler-deska mało dokładny i irytująco zawodny w odczytywaniu intencji gracza.
2. Rogue Warrior
Mickey Rourke podkładający głos pod postać głównego bohatera tej gry i bardzo ostry język, w którym niecenzuralne słowa pojawiają się co drugie zdanie (albo i częściej) to wszystko, czym wyróżnia się ta produkcja. Poza tym to naprawdę słaby shooter z elementami skradanki, który równie dobrze mógłby być jakąś tanią grą budżetową. Kolejna porażka Rebellionu na tej liście.
1. Leisure Suit Larry: Box Office Bust
Smutny przykład na to, jak źle może skończyć legendarna seria, jeśli twórcy nie wiedzą, kiedy przestać. Gra jest wtórna, nudna, kiepsko zrobiona, źle wygląda, beznadziejnie brzmi, a do tego operuje najgorszym rodzajem humoru. I kobiety w grze są odrażające. Stanowczo odradzamy.
Każda z gier streszczona po trochu Chcesz wiedzieć więcej zajrzyj TU
Źródło www.wp.pl |
|
_____________________________
Polub nas na facebook.com i dowiaduj się o najnowszych ofertach, promocjach, konkursach.
Bądź na na bieżąco.
URLOP BEZTERMINOWY. |
|
Nie jesteś zalogowany/zarejestrowany na tej stronie. Prosimy zaloguj się lub zarejestruj. Aby się zarejestrować kliknij tutaj...
